Carlos Alcaraz i jego podekscytowanie po triumfie nad Sinnerem w Roland Garros: „Zapisałem swoje nazwisko w historii”.

W dniu, który na zawsze zapisze się w pamięci światowego tenisa, Carlos Alcaraz został koronowany na mistrza Rolanda Garrosa po pięciosetowej walce z Jannikiem Sinnerem , obecnym numerem jeden w rankingu ATP. 22-letni Hiszpan dokonał oszałamiającego powrotu po przegraniu dwóch pierwszych setów. Ostateczny wynik to 4-6, 6-7 (4), 6-4, 7-6 (3) i 7-6 (2) , w pojedynku, który trzymał w napięciu widownię przez ponad cztery godziny.
Obaj zawodnicy reprezentowali nowe pokolenie, które przebiło się po panowaniu Wielkiej Trójki, ale to Murcian wykorzystał ten moment. Dzięki temu tytułowi Alcaraz ma teraz pięć tytułów Wielkiego Szlema : US Open (2022), Wimbledon 2023 i 2024 oraz dwa ostatnie Roland Garros , potwierdzając swoje miejsce wśród największych w tym sporcie.
Ledwo pod koniec meczu, z pucharem wciąż ciepłym w dłoniach, Alcaraz nie mógł powstrzymać emocji : „Trudno to ująć w słowa. Być w takiej sytuacji przeciwko światowemu numerowi jeden, dwa sety w dół... Włożyłem w to całe serce”, wyznał wzruszony. Hiszpan podkreślił, że w pierwszych setach „nawet nie wiedziałem, co zrobić, żeby wygrać” , ale trzymał się punkt po punkcie, polegając na odporności psychicznej i fizycznej.
Kluczem, według niego, było to, aby nigdy się nie poddawać: „Próbowałem kontynuować i grać swój najlepszy tenis w trzeciej, czwartej i piątej rundzie. Kluczem było to, aby się nie poddawać. Aby walczyć dalej. Punkt po punkcie. I myślę, że dobrze mi poszło” – podsumował w jednym z najbardziej emocjonalnych przemówień turnieju.
Gdy adrenalina już opadła, Murcian został zachęcony do umieszczenia swojego wyczynu w kontekście: „Myślę, że to był jeden z najlepszych finałów w historii Wielkiego Szlema” – stwierdził bez wahania. Pozwolił sobie nawet porównać to, czego doświadczył, z innym odwiecznym klasykiem: „Powiem jeden... ten pomiędzy Djokoviciem i Nadalem na Australian Open, który trwał ponad pięć godzin. Wpisałem swoje nazwisko na jeden z tych finałów” – powiedział z dumą, przypominając, że dzisiejszy był również najdłuższym w historii Rolanda Garrosa .
Oprócz wyróżnienia swojego przeciwnika, Alcaraz przekazał serdeczne słowa swoim bliskim. Wspomniał trenera Samuela Lópeza , który świętował swój pierwszy Wielki Szlem jako trener, i podziękował swojej rodzinie, drużynie i przyjaciołom z Murcii za wsparcie: „To trofeum jest również wasze” – powiedział, patrząc na trybuny.
Po drugiej stronie siatki Jannik Sinner był zasmucony porażką, ale otrzymał gromkie brawa od francuskiej publiczności, która doceniła jego poświęcenie w emocjonującym finale. Gdy w grę wchodziło drugie miejsce, Włoch przyznał: „Carlos, gratuluję ci tego niesamowitego występu w niesamowitej walce. Zasłużyłeś na to” – powiedział z godnością.
Widocznie poruszony Sinner zakończył swoją przemowę szczerością: „Teraz łatwiej jest grać niż mówić. Daliśmy z siebie wszystko, próbowaliśmy wszystkiego, ale nie mogliśmy. Dziś nie będę spał zbyt dobrze, ale to nic” – skomentował, zanim podziękował fanom za ich uczucia: „Dziękuję wam wszystkim za wsparcie, byliście niesamowici”.
elintransigente